”… i gdy już poznasz smak lotu, będziesz chodzić po Ziemi ze wzrokiem skierowanym w niebo, gdzie byleś, dokąd tęsknisz i pragniesz wrócić..”

Leonardo da Vinci

OBLOT MICRO !

Posted on 08:55 by Wojtek

Dzisiejszy dzień trzeba zaliczyć do szczególnie udanych !

Prace nad modelami idą pełną para.
W regulatrze wykonałem się mocowania na statecznik, płytę podłogowa oraz półki na serwa. Jeszcze troszkę pracy i będzie można powiedzieć, że kadłub jest gotowy do oklejania.

Mieciu tymczasem posklejał do końca arkusze balsy na skrzydła, zacelonował je. Wykonał mocowania serw w skrzydłach oraz poprowadził i polutował przewody do nich. Skrzydło jutro wieczorem (poniedziałek) prawdopodobnie zostanie już przez Miecia i Pana Adama oklejone.

To co zwieńczyło dzisiejszy dzień pracy to oblot klasy MICRO !

Krzysiek zasugerował aby wykonać loty na jego prywatnym sprzęcie (silnik,serwa,regulator,odbiornik) skoro i tak czekamy na zamówienia. Nie miał on oczywiście takiego zestawu jak zaplanowaliśmy, ale byl wystarczający do lotu.
Model poleciał z jakimś tanim chińskim silnikiem dającym realnego ciągu statycznego niecałe 500g. Docelowy silnik ma ciąg na poziomie 850-900g.

Model mikro budowany przez Krzycha już wczoraj był gotowy fizycznie do lotu. Więc dzisiaj zostało zamontowane wyżej wymienione wyposażenie i około godziny 13 wyruszylismy na pierwsze loty.

Pierwszy lot klasy mikro przyniósł duuuuzo emocji ! W końcu poprzedni nasz model tej klasy okazał się delikatnie mówiąc - nieudaną konstrukcją.

Do oblotu technicznego stanęliśmy w pełnym składzie. Mietek był wyrzucającym, Krzychu pilotem, Beata fotografem, ja "operatorem kamery", natomiast Pan ppłk Adam zagrzewającym do lotu widzem !

Po mocnym wyrzucie modelu do pierwszego lotu, okazało się błyskawicznie, że tym razem konstrukcja spełnia nasze wymagania jeżeli chodzi o sam lot. Pięknie się prezentował w powietrzu a do tego leciał jak po sznurku. Lądowanie przebiegło bez najmniejszych problemów pokazując nam cudowną charakterystykę lądowania jak na takie maleństwo.

Sam lot dał nam kilka cennych uwag - musieliśmy poprawić mocowanie steru wysokości, nieco zmienić kąty zaklinowania oraz usztywnić ster kierunku.

Drugi lot wykonaliśmy z dodatkową masą 0,5kg ( sumaryczna masa całości prawie 1kg ciąg niecałe 500g). Tutaj model też nas nie zawiódł. Poleciał dokładnie tak, jak to planowaliśmy. Czuć było już niedobór mocy zespołu napędowego, jednak nośny profil zapewnił bezpieczne wykonanie kręgu oraz po raz kolejny udane, ładne lądowanie.

Na trzeci lot musieliśmy poczekać do wieczora. Lot z obciążeniem pokazał nam kolejne małe niedoróbki, które musieliśmy poprawić.

Ostatni lot Lapwinga w tej konfiguracji wykonaliśmy wieczorkiem przed godziną 17.
Zmierzch już witał nas na polu wzlotów. My jednak pobudzeni adrenaliną musieliśmy sprawdzić czy nasz model z o połowę słabszym silnikiem podniesie 1 kg dodatkowej masy.

Masa  dodatkowa 1kg na pokladzie plus prawie pól kilo modelu robi już wrażenie. Model tak małych rozmiarów i tak dużym obciążeniu powierzchni to praktycznie latający młotek.

Tym razem ja byłem wyrzucającym... Mocny wyrzut... ii ... Poleciał !
Krzysiek delikatnie pracując sterami wykonuje pełny krąg i bezpiecznie siada na ziemi ! Trzeba skubańcowy przyznać, że lądowania wychodzą mu bardzo realistyczne ! :)

Takim sposobem wiemy, że przynajmniej klasa mikco poleci na zawodach i kto wie... może powalczy o jakieś miejsce tym razem ? :)
Oby tak było.

Zachęcam do oglądania galerii zdjęć z OBLOTU

oraz Filmu :



3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Wielkie brawa za udane obloty!!!!! model świetnie sobie radzi:)

Anonimowy pisze...

Walentynkowe pozdrowienia i mnóstwo pięknych serduszek dla Waszego Zespołu przesyłają koleżanki - Wasze kibicki:)))))))))))

Wojtek pisze...

Dziękujemy za walentynkowe pozdrowienia dziewczyny ! :) Przesyłamy moc całusów :* - chłopaki z koła !

Prześlij komentarz