”… i gdy już poznasz smak lotu, będziesz chodzić po Ziemi ze wzrokiem skierowanym w niebo, gdzie byleś, dokąd tęsknisz i pragniesz wrócić..”

Leonardo da Vinci

Fortuna kołem się toczy

Posted on 13:35 by Wojtek

Od takich takich słów można zacząć.. i skończyć dzisiejszy dzień.

Dzień niezwykle trudny, rozpoczęliśmy od lotów lasy Micro. Lot z 1200g nasz model wykonał poprawnie.
Po micro przyszła kolej na kasę regular. Załadowaliśmy na poczatek 5kg ( z planowanych max 12 ).
Model po krótkim rozbiegu, spokojnie wzbił się w teksańskie niebo.
Niestety... podczas lądowania pękło podwozie... Przez co kolejka została nie zaliczona.
Ruszyliśmy całą ekipą, aby jak najszybciej wymienić uszkodzony element.
Dobrze, że klasa advenced trwała długo i udało się usprawnić model na czas.

Kolejna kolejka z micro - 1400g przy masie własnej 240g pozwoliła wskoczyć na 11 lokatę.
W klasie regular dołożyliśmy 1kg więcej. Model znowu swobodnie wzniósł się i wykonał krąg. Gdy byłem na prostej zmniejszyłem prędkość by jak najdelikatniej przyziemić. Niestety i to było za dużo dla tego podwozia.. Kolejny raz pękło niczym szkło.

Brak słów.. Podwozie robiły dla nas WZL Dęblin, które w poprzednich latach robiły bezbłędne podwozia wytrzymujące 20kg model z payloadem i to czasami w niewyobrażalnych przeciążeniach przy lądowaniach.
W tym roku najwidoczniej coś musiał zakład schrzanić przy procesach utwardzania.Element pękał i na spawach i na samej powierzchni blachy. Brak nam słów.. Przez dwie niezaliczone kolejki spadliśmy na 26 pozycję! Tak źle nie było nigdy

Trzecia kolejka klasy micro i na pokładzie 1700g... Krzysiek spokojnie poprowadził model po wyrzucie Mietka na kolejny krąg. Lądowanie - bajeczne ! Model delikatnie dotknął ziemi i wyhamował. Zapewniło nam to 6 lokatę w micro.

Trzecia - ostatnia! tego dnia kolejka lotów regular. Zdążyliśmy zrobić całkowicie nowe podwozie z blachy stalowej 5mm ( dzięki Krzyś Lewandowski za parę w rękach ! ). Dołożyliśmy kolejny 1kg ( aby zwiększyć nasze szanse na dobre miejsce, o ile wszystko będzie dobrze po lądowaniu).

Model w bloku startowym, pełny gaz, klapy w górę(dla zmniejszenia oporu przy rozbiegu) i toczy się cięzko maszyna nabierając prędkości... Klapy w dół i drązek ciut na siebie - TAK !!! Model póki co nie zawodzi koncepcją konstrukcji i wykonania. Spokojny prawy krąg i podejście do lądowania.
Fortuna kołem się toczy... a my dzisiaj 3 razy wstrzeliliśmy się w jej ciemną stronę.
Po dotknięciu pasa model zaczął wytracać prędkość i zapowiadało się, że będzie super...
Nie było - nadwyręzone łożyska w kołach się posypały - model nie dał się utrzymać w osi pasa i wypadłem po za - niestety przed linią końcową. Kolejny nie zaliczony lot ! ;(

Podsumowując dzisiejszy dzień...
Modele sprawdziły się w założeniach konkursowych. Projekty okazały się dobre i wykonanie ogólne też.
Niestety, nasze zbytnie zaufanie do produktów, które teoretycznie powinny być najwyższej możliwej- lotniczej jakości - odbiło się nam czkawką

Jutro ( a w zasadzie dzisiaj bo u nas jest 5.40) w micro mamy szansę na 3-4 lokatę.
W klasie regular... walczymy o własny honor. Planujemy jeden - złoty strzał - 12 kg. O ile podniesie, poleci i wyladuje ( a ja jako pilot dołożę wszelkich starań, aby się tak stało) to jest szansa na 10-14 pozycję.

My wierzymy, że będzie dobrze !!!
I Was też proszę - nie traćcie nadziei w Nas !

Czytajcie relacje, oglądajcie zdjęcia.











1 komentarze:

Anonimowy pisze...

Powodzenia Panowie trzymam kciuki i gratuluje drugiego miejsca w prezentacj JT

Prześlij komentarz